niedziela, 26 października 2014

[150] Lollipops

Hej hej :)
W nocy z piątku na sobotę wróciłam z Wilna. Ogólnie rzecz biorąc plan wycieczki był monotonny - kilkanaście kościołów, parę cmentarzy, kilka muzeów, koniec. 
Ale największą niedogodnością był mróz. Było niesamowicie zimno. Na tyle zimno, że potrzebowaliśmy pięciu warstw ubrań, kałuże były zamarznięte, a z naszych ust wydobywała się chmurka ciepłego powietrza. Cały dzień na dworze w minusowej temperaturze z pewnością nie należy do najprzyjemniejszych doznań, tym bardziej, że gdy wyjeżdżając z Polski mieliśmy do czynienia z piękną, pietnastostopniową pogodą.
No, ale koniec marudzenia.
Ostatecznie nie jestem niezadowolona z tej wycieczki. W autokarze śpiewaliśmy godzinami, oglądaliśmy gwiazdy przez szyberdach, czy pletliśmy sobie nawzajem warkocze jak to na licealistów przystało. 
Ponadto <śmieszna sytuacja> po wkroczeniu do litewskiego supermarketu wykupiliśmy większość zapasów soku aloesowego (łącznie 24 butelki 1,5l), ponieważ ten burżujski napój w Polsce kosztuje znacznie więcej. ;)


Tymczasem, prezentuję Wam kilka par kolczyków lizaków.


 Poniżej pastelowe z FIMO!, tworzące komplet z bransoletką z poprzedniego postu.





Niebieskie - jagodowe? Wykonane z masy termoutwardzalnej PREMO!



 Malinowe wykonane z masy termoutwardzalnej PREMO!



Jak Wam się podobają?

Buziaki :*

5 komentarzy:

  1. twoje piękne słodkości mi przypominają o fabryce Ciuciu w Krakowie :) gdzie można zakupić identyczne lizaki tylko w wersji jadalnej :) jestem zwolenniczką pomarańczowych pastelowych bo to mój ulubiony kolor ;)
    też byłam na wycieczce! tyle, że siedzieliśmy w domku i popijaliśmy herbatkę i śpiewaliśmy było super :) ale zimno też było w Polsce niestety nie pocieszę cię ^^ Kocham sok aloesowy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. mega fajne prace! (: według mnie te pudrowe są najśliczniejsze! co do temperatury, ja zwiedzałam Rzym przy 45 stopniowym upale..

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne :D Bardzo podobają mi się te jagodowe :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony przez Ciebie komentarz.
Każde miłe słowo mnie cieszy. Cenię sobie również krytykę, bo to ona zwraca moją uwagę na niedoskonałości moich prac, których czasami nie dostrzegam i dzięki niej mogę je poprawić - uczę się na błędach. Krytykuj jednak z głową - komentarze, które uznam za wulgarne, zostaną usunięte.